Wszyscy
jesteśmy intuicyjnymi politykami starającymi się wywrzeć jak najlepsze wrażenie
na naszych obserwatorach i zyskać ich uznanie. Obecność audytorium i sama
świadomość konieczności wytłumaczenia własnych sądów i działań innym ludziom
działa niczym czarodziejska różdżka – nasze decyzje stają się bardziej
przemyślane i racjonalne, uzasadnione przesłankami i uwzględniające różne
punkty widzenia, znikają natomiast rozmaite deformacje (takie jak efekt pierwszeństwa
czy fundamentalny błąd atrybucji) i wydawanie sądów na podstawie uproszczonych
heurystyk.